sobota, 22 marca 2014

Jak wyglądają studia?

Dziś, po półrocznej nieobecności na blogu, mogę wreszcie opisać wam jak to wygląda.
Pierwszy semestr składał się z dwutygodniowych cykli: wykłady-projekt.
Wykłady trwały 7h po 4 razy w tygodniu, następnie na podstawie tego, co się na nich dowiedzieliśmy musieliśmy zrobić projekt,w moim wypadku stronę internetową.
Wyimaginowany klient; trzeba opracować całe sprawy związane z komunikacją. Właściwie na to poświęca się ok, 3/4 czasu. Dobry projekt to taki, który ma silne fundamenty. Wykładowcy nie zwracają aż tak uwagi na design, ważniejsze jest to, jak do niego doszliśmy. Pracujemy w grupach 3-5osobowych, do każdego projektu możemy sobie dobrać nowych ludzi. Prezentacja odbywa się w grupach przed całą klasą, gdzie każda gr. prezentuje swoje 3min wprowadzenia oraz 7min przebiegu, z reguły przed jednym nauczycielem.
Moja rada? Zmieniaj tyle razy grupy, aż trafisz na swoją. Moje pierwsze dwie okazały się niewypałem. Kompletna dezorganizacja, dwie osoby pracują, reszta sobie siedzi. Najlepiej jest robić projekty w szkole - internet śmiga z prędkością światła, dużo gniazdek do podłączenia lapków no i jak jest problem, zawsze w pobliżu jest nauczyciel. Oczywiście, jeśli mieszkacie blisko siebie zawsze możecie się spotkać u kogoś w domu. Kolejna grupa, z którą współpracowałam okazała się dość dobrym wyborem. Poza Kamilą, miałam kolesia z Rosji i kobietę z Tanzanii. Akurat każdy z nas był dobry z poszczególnych dziedzin, toteż nie było problemów z rozdziałem ról.
Pod koniec listopada zaczął się projekt semestralny, na który mieliśmy 4 tygodnie. Taki projekt prezentuje się wyłącznie przed nauczycielami, wszystkimi(w moim wypadku było ich 4), przez 15min. Długo? Nie, to na prawdę mało czasu jak na streszczenie całej pracy z ostatniego miesiąca.
Kolejny semestr wyglądał zupełnie inaczej. Wykłady bywały częściej, niekiedy 2-3 tygodnie pod rząd, w między czasie projekty.Z doświadczenia wiem, że nie warto omijać wykładów. Nauczyciele wrzucają całe materiały na internet, można przeczytać, ale nie ma tam wszystkiego no i nie zawsze jest napisane w prosty sposób.
Co do nauczycieli, zawsze jest ktoś, kto może pomóc. Bardzo mili ludzie.
Ludzie z Logistic menagament muszą zakuwać  z książek, jako chyba jedyny profil mają dość teoretyczne podejście, które potem muszą przekładać na projekty robione również z pomocą książek. Inaczej jest na Service and Hospitality, gdzie wchodzi ekonomia i u mnie - na Multimedia design, gdzie liczą się informacje i kody znalezione w internecie.

Wkrótce zamieszczę post także o szkole - administracja, kantyna, autobusy, a także o pracy w Danii ;)